[bromskyParticipant]

Rzecz w tym, że tu nie ma reguły – stara kamienica = wysokie/niskie opłaty. Mam dwa mieszkania – jedno spółdzielcze, drugie pełna własność (udział w gruncie). Standard, wiek obu mieszkań (osiedli) podobny i opłaty są praktycznie takie same (niestety wysokie) 11,50 – 12 zł/m2

[bromskyParticipant]

Zgodzę się co do punktu pierwszego. Jeśli jednak chodzi o opłaty to nie ma takiej różnicy na porównywalnych osiedlach. Nie da się porównać (na przykładzie rynku warszawskiego) zadbanego mniej lub bardziej bloku z lat 60-tych na warszawskiej Woli, którego działka obejmuje budynek i 4m otaczającego terenu (wylane betonem lub pseudo trawnikiem) bez garaży, portiera i innych udogodnień (np. https://www.google.pl/maps/@52.2425229,20.9610988,3a,75y,194.8h,108.15t/data=!3m6!1e1!3m4!1swERkyuQo22I3zi9HwavZ8A!2e0!7i13312!8i6656) do nowego zadbanego bloku z garażem podziemnym, zadbaną zielenią w dobrym stanie (np. https://www.google.pl/maps/@52.1359599,21.0699163,3a,75y,144.57h,97.46t/data=!3m6!1e1!3m4!1svO8xf1k4ekfQVtCQR9EqaA!2e0!7i13312!8i6656)

[bromskyParticipant]

Nie tak prędko. Rekomendacja S KNF nie precyzuje, kto ma zapłacić za ubezpieczenie niskiego wkładu. Skończy się więc na tym, że klient wniesie dodatkową opłatę (lub będzie miał podwyższoną prowizję) a bank wykupi sobie polisę w TU.

[bromskyParticipant]

A jeśli nawet nie, to przynajmniej te ubezpieczenia rzeczywiście zaczną przed czymś ubezpieczać klienta, a nie bank…

“Ubezpieczenie” niskiego wkładu nigdy nie miało na celu zabezpieczenia interesów klienta. To była po prostu prowizja za podwyższone ryzyko banku. Taka polityka, żeby zaciemnić rzeczywiste koszty kredytu i lepiej wypadać w tabelkach porównywarek.
Jeśli opłaty nie będzie można nazwać ubezpieczeniem, przyjmie ona nazwę, np. opłaty przygotowawczej, opłaty podwyższonego ryzyka,albo po prostu zostanie dodana do prowizji.

[Author]

Posts